Od blisko miesiąca straż pożarna alarmowana jest o pożarach wybuchających na polu w okolicy Bruku. Można powiedzieć, że notorycznie dochodzi tam do wypalania śmieci powstałych w wyniku prowadzenia rozbiórki pojazdów. Do tego rodzaju pożarów strażacy dysponowani są średnio raz w tygodniu.
Po zmierzchu ktoś notorycznie wywozi na pola tapicerki, fotele, szyby oraz plastiki i podpala je w środku pola. Nie dość że sprawca w ten sposób naraża się na poważne konsekwencje karne, to jeszcze cały bałagan wywala komuś na pole i podpala, zostawiając problem rolnikowi do którego te odpady nie należą.
Do tej pory strażacy odnotowali 5 zdarzeń związanych z pożarami śmieci w okolicach Bruku. Sprawca, za każdym razem działa podobnie. Ba mało tego, nie zmienia lokalizacji w której podpala wszystkie śmieci. Zazwyczaj pożary powstają w kilkusetmetrowej odległości od siebie. Sprawa za każdym razem zostaje zgłoszona do służb odpowiedzialnych za ujęcie i ukaranie tego karygodnego czynu.
Niestety do chwili obecnej nie udało się ująć podpalacza. Ostatnie zdarzenie odnotowane przez strażaków miało miejsce wczoraj wieczorem. Do ugaszenia pożaru skierowano zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Dzierzgonia. Na miejsce została również wezwana policja. Sprawę wyjaśniają również urzędnicy dzierzgońskiego magistratu. Do tematu powrócimy!